2021-08-31
Załóż maskę najpierw sobie…
Dziś kolejny odcinek serii o pierwszej pomocy psychologicznej.
Kiedy nie pomagać.
Z pustego i Salomon nie naleje, jak wiadomo.
Masz prawo nie czuć się na siłach, żeby komuś pomagać.
Możesz być przemęczonx, chorx, wsztrząśniętx, cokolwiek.
Każda myśl, każde uczucie typu:
“a dajcie Wy mi wszyscy święty spokój”, “już nie mogę…”, “nie dam rady, nie udźwignę”, “to za dużo”,
może być sygnałem tzw. “stanu wyczerpania ego”.
Ból głowy czy inne cierpienie to też nie jest rzeczywistość, która sprzyja pomaganiu innym.
W takim stanie za wiele nie zdziałasz produktywnie-pomocowo – nie będziesz słuchać aktywnie, możesz być rozdrażnionx, nie dasz rady analizować krytycznie sytuacji. Możesz nieświadomie zaszkodzić – w skrajnym przypadku.
Odpocznij, zregeneruj się, wyśpij, zadbaj o wzmocnienie siebie – wtedy wróć do słuchania osoby w potrzebie i rozmów.
Jeśli sprawa jest pilna – poszukaj innego wsparcia dla osoby w kryzysie – spytaj znajomych, rodziny, ośrodków kryzysowych (jeden z przydatnych linków w komentarzu), konsultantów kryzysowych działających pro-bono lub komercyjnie.
Jeśli masz do czynienia z próbą samobójczą – dzwoń na 112 natychmiast.
O tym jak i po co pytać o myśli samobójcze – w kolejnym artykule.